Podglądanie maratończyków
W tym roku wystartowałem w Maratonie Warszawskim dosyć nietypowo. Właściwie nie wystartowałem, a jedynie towarzyszyłem jego uczestnikom. Biegnąc oczywiście 😉
W tym roku wystartowałem w Maratonie Warszawskim dosyć nietypowo. Właściwie nie wystartowałem, a jedynie towarzyszyłem jego uczestnikom. Biegnąc oczywiście 😉
Dziś krótka przypowieść o dwóch biegaczach – Panu Jaskółce i Panu Tygrysie. Obydwaj mieli stanąć do ważnego biegu 29 maja 😉 Obydwaj rozpoczęli przygotowania miesiąc wcześniej. Obydwu pozostał do startu 1 tydzień.