Podglądanie maratończyków
W tym roku wystartowałem w Maratonie Warszawskim dosyć nietypowo. Właściwie nie wystartowałem, a jedynie towarzyszyłem jego uczestnikom. Biegnąc oczywiście 😉
W tym roku wystartowałem w Maratonie Warszawskim dosyć nietypowo. Właściwie nie wystartowałem, a jedynie towarzyszyłem jego uczestnikom. Biegnąc oczywiście 😉
Pozostał start. Przed 19 czerwca nigdy nie użyłem trzech konkurencji jednocześnie na jednym treningu. Zastanawiało mnie zatem jak zachowa się mój organizm, a szczególnie nogi gdy po pływaniu zacznę jechać na rowerze. A później biec.
Triathlon – sport dla twardzieli? Ale dlaczego? W końcu każdy (no może prawie) umie pływać, jeździć na rowerze i biegać. Tak jak prawie każdy umie kręcić kierownicą, wciskać pedały i wrzucać biegi 😉 Pytanie tylko jak mu wychodzi wykonywanie tych czynności naraz – czytaj pływanie, pedałowanie, bieganie jedno po drugim na …
Już za chwileczkę, już za momencik… czyli jak się przygotować mentalnie i strategicznie w ostatnim dniu 😉
Dziś krótka przypowieść o dwóch biegaczach – Panu Jaskółce i Panu Tygrysie. Obydwaj mieli stanąć do ważnego biegu 29 maja 😉 Obydwaj rozpoczęli przygotowania miesiąc wcześniej. Obydwu pozostał do startu 1 tydzień.
Mało kto się chwali jaki reżim treningowy sobie narzucił? Dochodzą mnie jednak słuchy, że większość trenuje twardo i bez zbędnego rozgłosu
Gdzie one są? – pomyślałem na trasie, mijając kolejnego biegnącego faceta. Tak, tak narzekam. Nie ma to jak gonić króliczka czyli starać się dogonić długonogą biegaczkę. Dlaczego tak mało kobiet biega? Przecież biegi uliczne byłyby dużo atrakcyjniejsze …
Mam nadzieję, że możecie się pochwalić już pierwszymi sukcesami w karierze biegacza? Udało się Wam poderwać z taboretów?